Archiwum kwiecień 2006


kwi 08 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

no i spotkałem sie z nia wczoraj.
bylo nawet spoko, ale wogole nie ma miedzy nami tej iskry, ona nie wysyla do mnie żadnych takich sygnałów
poza tym ona duzo podrozuje, uczy sie, ma poukładane zycie i wysokie ambicje, mieszka sobie na wysokim poziomie w domku jednorodzinnym z rodzicami ktorzy nigdy sie nie kłócą....

a ja ?
a ja jestem prostym chłopakiem z szarych bloków, z przeciętnej rodziny, poza chodzeniem do pubu lubie też wypić piwo na ławce i zapalić jointa raz na jakis czas w ramach odmiany.
chyba nic z tego nie bedzie.

strasznie jestem poskładany, mam mieszane uczucia bo rozlewam je na kilka dziewczyn na raz.
nie mogę sie ogarnąć.
powoli trace nadzieje na to ze kiedys bede miał normalne życie
powoli trace wiare we wszystko i momentami chciałbym polecieć z tego 10 piętra......

zakazane_mysli : :
kwi 04 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

ktos mi kiedys powiedział: 'spraw zeby nigdy zadna kobieta przez ciebie nie płakała'
w sumie w swoim zyciu sporo razy obcowałem z tą druga, piękniejszą płcią ale tylko kilka jej reprezentantek przeze mnie roniło łzy.

zapewne najpierw płakała matka, kiedy sie rodziłem bo to musi byc bolesne.
pozniej mozliwe ze tez, chociaz nigdy tego nie widziałem na własne oczy ale bywało że dostarczałem powodów.

jak juz nieco podrosłem, płakała siostra bo wyrywałem jej włosy i rzucałem w nią resorakami.
teraz jestem raczej dobrym bratem.

kiedy zaczal sie okres pierwszych dyskotek szkolnych, mialem około 12 lat i juz wtedy brutalnie zagrałem na niestablinych uczuciach mojej równieśniczki ktora najpierw smiertelnie zakochana uslyszala moje 'tak' powodujace smiertelna radosc zeby ta radosc po chwili zamieniła sie w smiertelny ból gdy po kilkunastu minutach dodałem 'żartuje'
byłem jeszcze głupim gówniarzem...
a ona naiwną dziewczynką
i już musiała płakać....

kiedy miałem 16 lat pojechalem na wakacje z kumplami, gdzie poznalem mlodsza ode mnie o rok dziewczyne z gornego śląska, uwiodłem ją, spędziłem 'upojną' (jak na szesnastolatka) noc, mowilem slodkie rzeczy, potem pisałem że tęsknie a tak naprawde miałem ja w dupie.
tez płakała, bo myslala ze spotkała ksiecia z bajki ktory bedzie jezdzil kawal drogi pkp zeby połazic z nia kilka minut po parku .A ksiaze z bajki byl zwyklym pijanym łebkiem, ktory wyweszył okazje zeby sie pomiętolić i nawet sobie nie wyobrażał zeby sie spotykać, nawet gdyby mieszkała 10m obok.
ona to dopiero płakała....

rok pozniej powtoreczka z rozryweczki z tym ze wydarzenie to mialo miejsce tu na miejscu
ona była w połowie greczynką i w połowie zapytała mnie czy traktuje ja jak przygode.
otoz tak, traktowalem ja jak przygode
nie chciała byc tylko przygodą....

mija rok.
mamy 2006
i w sumie jest spoko, dużo rzeczy zrozumiałem, nauczyłem się na błędach
ale za jakiś znowu przyznam ze byłem głupim gnojem.

wnoski ?
człowiek uczy sie przez całe życie

zakazane_mysli : :
kwi 02 2006 Bez tytułu
Komentarze: 2

jakoś zaobserwowałem że lecą na mnie zagubione, nadwrażliwe flirto-nimfomanki
a ja sam do konca niewiem jak powinno sie postępowac z takimi dziewczynami

w tej chwili nie mam sily myslec, mam mętlik w bani i niewiem co wyczyniam.

zakazane_mysli : :