gru 13 2004

Bez tytułu


Komentarze: 0

ciemno, lezy obok mnie, cos wisi w powietrzu, do czegos ma zaraz dojsc. Mgła, nie widze twarzy, nie widze nic, ryzykowac czy nie ?
jednak nie zaryzykowalem....
a moglem, bo byla sliczna heh, ale z drugiej strony, byla inna niz wszystkie, chyba mialbym wyrzuty sumienia gdyby do czegos doszlo, bo ja nie chce zadnego zwiazku, ta wizja wzajemnych wizyt, wypadow, spotkan zamiast mnie krecic, przyprawia mnie o zażenowanie, stres.


to jest wlasnie ten wał rano po imprezie, kac moralny i niewiesz czego od ciebie oczekuje druga strona i nawet niewiesz czego ty sam oczekujesz od siebie. Sam niewiem czego chce, bo zwykla zabawa na noc to chamstwo, a zwiazek to kajdany, dyby, pęta.
mam wybierac miedzy dobrem a złem lub zgnic jako cnotka.

mam swoje marzenia dot. sylwestra i jest jakis minimalny procent szans na ich spelnienie.

znowu zapuscilem moby`ego,  w sumie nie wiem co napisac, jakos zbyt duzo mysli mnie neka zebym mogl cokolwiek zwerbalizowac, najchetniej gapilbym sie w pusty monitor do samego rana i tylko sluchal moby`ego.... i tak zrobie.........

 

zakazane_mysli : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz