lip 13 2006

Bez tytułu


Komentarze: 4

dokąd zmierzam ? niewiem
niewiem czy chce to wiedziec, nastały czasy kolejnych szybkich zmian, na ktore nie mam wpływu

'zobaczymy'... kolejny raz pada słowo, ktore z reguły oznacza ze sprawy potoczą sie nie po mojej myśli, ale to przeciez nie musi znaczyc ze bedzie zle, prawda ?

 

mysle ze jesli w koncu mam przezyc jakis normalny, zdrowy zwiazek to to spadnie na mnie niespodziewanie bo jak narazie takie oczekiwanie na jakas budzącą nadzieje reakcje drugiej osoby przynosi tylko rozczarowanie, ból i znużenie monotonią życia.

ale skoro apetyt w miare jedzenia rosnie to sam boje sie nawet myslec czego bede poszukiwał jesli zdobede to czego tak usilnie szukałem........

 

zakazane_mysli : :
Małgosia
14 lipca 2006, 11:54
Nie trać nadziei...
zielone.okulary
13 lipca 2006, 20:46
a dla mnie \"zobaczymy\" pachnie nadzieją...
świat jest wielki i głęboki... zawsze jest co szukać... trzeba miec tylko fundament-miłość... tak mi się wydaje...
13 lipca 2006, 15:27
to bedie wielkie boom i nic na to nie poradzisz, i nie czekaj bo nie przyjdzie ;)
13 lipca 2006, 11:44
Pewnie, że nie musi być źle :)

Dodaj komentarz