Bez tytułu
Komentarze: 1
nie jest dobrze, jest nawet bardzo źle, musze sie nauczyc zyc bez matki, w tym przygnębiającym niedzielnym klimacie. bo kiedy sie przyzwyczajam do tego ze juz jest dobrze to nagle spada na mnie to samo.
ten sam szajs, w który wpakowała się wiele lat temu, właściwie piła odkąd tylko pamiętam i odkąd pamiętam zawsze dostawała za to przykry opierdol od ojca, co jest głównym powodem ich wzajemnej nienawiści.
i teraz niedawno uświadomiłem sobie że tak będzie zawsze, ze skoro nie zmieniło się przez tyle lat to już nie zmieni się nigdy. Mówie o tym bo właśnie wrociła po 26 godzinach z nikąd... a ja nawet nie pytam bo moje pytania zawsze trafiały w próżnie.
nawet nie wiecie jakie to przejebane uczucie, że niby masz matkę ale tak naprawde nie masz bo ma ją alkohol.
chciałbym żyć normalnie...
Dodaj komentarz