Archiwum 04 marca 2004


mar 04 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

moi rodzicie sie nienawidza, niewierze ze kiedykolwiek bylo miedzy nimi jakies uczucie, gdy slysze rano ich klotnie zakrywam glowe poduszka zeby ich nie slyszec, nie slyszec tego brudu ktory sobie wypominaja...

Ale to nie jest wazne bo wiem ze gdzies tam kazdego dnia zobacze Ją i wszystko inne wtedy stanie sie przeszloscia, a terazniejszosc bede mial przed oczyma...

Nigdy nie zapomne tego uczucia gdy spojrzala na mnie pewnego dnia, byla taka usmiechnieta, tak slicznie wygladala, jej wlosy promienialy jasnoscia a oczy... tego nie potrafie opisac, jej oczy skierowane w prosto w moje, przez ten ułamek sekundy stanowily cała radosc mojego zycia, wtedy uswiadomilem sobie ze zyje po to by moc ja podziwiac...

dreszcze mnie obeszly, bylem wtedy zupelnie w innym swiecie, liczyla sie tylko ona, skoczylbym dla niej w przepasc mimo ze nawet jej nie znam, nawet niewiem jak ma na imie...

zakazane_mysli : :