Archiwum 21 marca 2006


mar 21 2006 Bez tytułu
Komentarze: 4

gdybym wiedzial ze tak dlugo sie z Nia nie zobacze to chyba bym jej wogole wtedy nie wypuścił

a teraz niewiem.
zadzwonic czy nie zadzwonic?
napisac czy nie napisac?
zapomniec czy pamiętać?
w sumie znamy sie tylko jeden wieczor i w sumie jej numer dostalem od kogos innego
poza tym nie widzielismy sie juz z 10 dni....

i wogole co ja mam jej napisać ?
"czesc to ja ten tamten sramten.......pisze bo..." bo co ? po co ja wogole pisze ?

"bo chce sie z tobą spotkać" ? brzmi jak "bo jestem na ciebie napalony jak dzik"
"bo chcialem wiedziec co u ciebie" ? to brzmi jeszcze gorzej. Jakby miala uwierzyc ze mnie to wogole interesuje i ze jestem inny niz cała reszta bo w sumie to pewnie jestem napalony jak dzik. A ja tak naprawde dałbym sobie uciąć...palec zeby sie dowiedziec czegokolwiek o jej życiu. A słów "co u ciebie" już nikt nie traktuje jako konkretnego pytania.
No więc ?
"bo tak naprawde to chcialbym moc cie zobaczyc, dotknąć i posłuchac twojego głosu ale i tak szczytem marzeń byłby dla mnie zwykly fakt ze chcialas wziac telefon i poswiecic kilka minut na smsa o byle jakiej treści..." i tak bym napisał gdyby nie to ze w sumie wszystko bym 'totalnie spierdolił'

czuje się napiętnowany....

zakazane_mysli : :