Archiwum sierpień 2006, strona 1


sie 08 2006 Bez tytułu
Komentarze: 3

taa, zainspirowany jednym z komentarzy z poprzedniej noty przeczytalem sobie wszystko to, co skrobałem przez te trzy lata i musze przyznac ze bardzo dziwny ze mnie człowiek.
wogole powinienem nazwac to wszystko hmm niewiem, 'w pogoni za ideałem' albo cos utrzymanego w tej banalnej konwencji..
odnosze wrazenie ze jak wreszcie Ją znajde i nie skonczy sie to fiaskiem tak jak zwykle, to nie bede juz meczył serwisu blogi.pl swoimi problemami. taki happy end

tak - czytam komentarze i zakladajac tego bloga nie sadzilem ze kiedykolwiek to powiem ale dziekuje Wam za nie, wiele nas łączy, chociazby to ze chowamy sie tutaj gdy wszystkie inne kryjówki nie dają schronienia.

zakazane_mysli : :
sie 06 2006 Bez tytułu
Komentarze: 3

w takie dni, ktore mnie wogole nie pochłaniają, kiedy siedze sam ze sobą i gdy zrobilem w zasadzie wszystko co powinienem danego dnia zrobic, lub to co mógłbym zrobic wymaga jakichs innych niedostępnych obecnie chęci, to w takie dni właśnie zastanawiam sie nad swoim życiem.
z reguły refleksje te mają charakter bardzo negatywny.
myśle sobie "co jest kurde ?"
nie jestem jakis brzydki, ludzie sie do mnie garną, umiem rozmawiac z kobietami, one przeważnie czują sie przy mnie bardzo dobrze i wogole mam duzo zalet o ktorych zreszta sam nie lubie mowic bo czuje sie jak jakis nadęty bananowiec...
tak czy inaczej nie mam jakichs szczególnych wad, moze poza tym ze bywam zbyt surowy i lubie sie ostro kłócic.
wszystko jest jeszcze w miare niebeznadziejnie do czasu kiedy zaczynam dochodzic do kolejnych wniosków wysnutych na podstawie paru prostych porównan.

znam kilka super dziewczyn, ktore sa ładne, bystre i inteligentne a ich partnerzy to nażelowani pozerzy, którzy przy swoich koleżkach udają gwiazdy porno natomiast w obecnosci swojej 'ukochanej' padają teksty typu 'misiu pysiu, tralalala blablabla' znowu wszystko byloby w miare do zaakceptowania gdyby nie fakt że one wiedzą o tej drugiej naturze swoich kochasiów. Jak to sie wogole mogło zaczac ?

i tu pada kolejne niezwykle głeboko intelektualnie sięgające pytanie natury egzystencjonalnej:
CO JEST KURWA ?

dlaczego ja siedze własnie sam w domu, w deszczowy dzien i pije sam ze sobą piwo, nie mam sie do kogo przytulic i nie moge sie podelektowac dzwiecznym kobiecym głosem ?
dlaczego ciągle przegrywam w tej wojnie i nic mi sie nie udaje, mimo że jestem do tej walki bardzo dobrze przygotowany ?
dlaczego to juz trwa tyle czasu ? tak na dobrą sprawe to jedyna moja dziewczyna była ze mną TYDZIEŃ !!!!!!
a cała reszta najwyżej kilka (pijanych) godzin
i wcale nie jest tak że to dlatego że siedze w domu przed kompem, bo w domu to akurat bywam najrzadziej, mijam sie z wieloma ludzmi kazdego dnia

dla K. potrafiłbym rzucic palenie, moglbym zostawic wszystko i wyjechac z Nią gdzie tylko by sobie zażyczyła.
dlaczego właśnie Ona musi byc taka niestandardowa ? niepojęta, pogrywa tak dziwnie że czuje sie jak na chemicznej smyczy ? a moze wogole nic nie robi tylko to wszystko moje urojenia ?
najbardziej boli mnie to, ze odpowiedzi na te pytania szukam juz całe życie, i nie natrafiłem nawet na najmniejszą poszlakę
jak nie wiesz na czym stoisz, to nie stoisz..tylko ..leżysz

zakazane_mysli : :